Fundacja Park Śląski prowadzi kampanię antysmogową. Wyznaczono 40 punktów pomiarowych na terenie parku. Różnią się gatunkami drzew w otoczeniu oraz odległością od zanieczyszczonych ulic. W ten sposób zostanie zbadany wpływ roślinności (przede wszystkim drzew) na jakość powietrza.
Normy jakości powietrza są w naszym regionie często przekraczane. W kwietniu Sejmik Województwa Śląskiego przyjął ustawę antysmogową, która zacznie obowiązywać już od września. Niestety, zanieczyszczonym powietrzem oddychamy każdego dnia, ale jest o nim głośno przede wszystkim w sezonie grzewczym. Wiosną oraz latem powietrze filtrują drzewa, więc o nim zapominamy. Czy powinniśmy?
Rośliny w procesie fotosyntezy pobierają z powietrza dwutlenek węgla, a oddają tlen. Jedno drzewo produkuje w ciągu roku tyle tlenu, ile zużywa człowiek w ciągu dwóch lat życia. Poprzez liście, drzewa wychwytują cząsteczki pyłów oraz sadzy, a także rozmaite szkodliwe substancje gazowe, zanieczyszczające powietrze. Ale nawet drzew może kiedyś zabraknąć i ludzie sami przyczyniają się do ich marnowania, nie będąc tego świadomymi. Dlatego od początku czerwca do końca listopada 2017 roku, Fundacja Park Śląski realizuje projekt edukacyjny „Park Śląski jako Zielone Płuca Śląska – kampania antysmogowa dla mieszkańców śląskich miast, z podkreśleniem roli zieleni miejskiej jako rezerwuaru czystego powietrza", który uzyskał dotację w konkursie ogłoszonym przez Wydział Edukacji i Nauki w Urzędzie Marszałkowskim Województwa Śląskiego w Katowicach.
Wyniki znajdą się na tablicy
Proponowana kampania antysmogowa zostanie zrealizowana w obrębie Parku Śląskiego. Jest to obszar zieleni miejskiej wybitnie wyróżniający się wśród najbardziej zanieczyszczonych miast naszego regionu. Na Śląsku brakuje dużych kompleksów leśnych, dlatego z racji niepodważalnej roli drzew w oczyszczaniu powietrza, istnieje pilna potrzeba nadania zieleni miejskiej Śląska rangi równoważnej puszczom obecnym w innych częściach Polski.
– W ramach proponowanego projektu planujemy sprawdzić, jaka faktycznie jest jakość powietrza w różnych częściach Parku Śląskiego. Wyznaczyliśmy 40 punktów pomiarowych różniących się gatunkami drzew w otoczeniu oraz odległością od zanieczyszczonych ulic – tłumaczy Anna Poraj, prezes Fundacji Park Śląski. – Pomiary będą wykonywane na każdym punkcie raz w miesiącu od czerwca do października tego roku. Uśrednione wyniki pomiarów udostępnimy dla wszystkich zainteresowanych na specjalnej tablicy zamontowanej w Parku – dodaje.
Wymyśl odpowiedzi na konkursowe hasła
Autorom projektu zależy na dialogu z jego adresatami, którymi są mieszkańcy aglomeracji śląskiej. Walkę ze smogiem musimy prowadzić wszyscy, każdego dnia. Na pierwszym miejscu: dbajmy o drzewa i rezygnujmy z samochodów na rzecz transportu publicznego. Nie zawsze jest to proste, ale warto się przemóc. Chcemy zapytać o różne przemyślenia wszystkich ludzi. Dlatego ogłaszamy konkurs na historie rozwijające hasła w temacie walki o poprawę jakości powietrza. Organizatorzy konkursu proszą o niesztampowe i zabawne rozwinięcie następujących haseł: 1. Historia drzewa 2. Historia parku 3. Dotkliwe schorzenie zdrowotne to... 4. Transport publiczny... Teksty – skojarzenia i anegdoty – są przyjmowane drogą mailową, a autorzy pozostaną anonimowi, za wyjątkiem ogłoszenia wyników konkursu. W mediach jest dużo o piecach grzewczych, przestarzałych paliwach oraz maskach antysmogowych – czyli działaniach doraźnych. Zbyt mało mówi się o rozwiązaniach prewencyjnych. Konkurs na rozwinięcie haseł to swoista sonda o tym, czego nie wiemy i co jeszcze warto zmienić.
Na odpowiedzi organizatorzy czekają pod adresem mailowym: emgrzedzicka@gmail.com do końca września 2017 roku. Za poczucie humoru doliczamy dodatkowe punkty.
Wzorcowa odpowiedź
Dla przykładu poprosiliśmy o odpowiedzi znajomą panią Agatę, pochodzącą z Zagnańska pod Kielcami (woj. świętokrzyskie), w którym to mieście, ostatniej zimy także notowano znaczące przekroczenia wskaźników jakości powietrza.
Historia drzewa to dla pani Agaty fenomen słynnego dębu „Bartka" z Zagnańska. „Bartek" jest objęty prawdziwym kultem – znajduje się w godle gminy, jego imię nosi najlepsza lokalna pizzeria oraz kilka okolicznych sklepów, a starsze panie podarowały mu wydziergany własnoręcznie szalik. Najlepiej skwitowała to przed wyjazdem wakacyjnym pani Agaty w 2015 roku, pracownica jednego ze schronisk młodzieżowych: „ponieważ Bartek nie jest ani największym, ani najstarszym dębem w Polsce – składkę członkowską bez zniżek proszę".
Na temat historii konkretnego parku, pani Agata wspomina 206 drzew wyciętych ponad dwa lata temu na potrzeby wybudowania parkingu pod Wojewódzkim Domem Kultury w Kielcach tylko dlatego, że urzędnicy pomylili się i wywłaszczyli zbyt duży teren pod inwestycję. Strach pomyśleć, ile podobnych historii dzieje się w całym kraju.
Za najbardziej dotkliwe schorzenie nasza znajoma uważa chorobę popromienną, ponieważ ma za sobą lekturę reportażu na temat skutków katastrofy reaktora jądrowego w Czarnobylu 26 kwietnia 1986 roku. Często myśli o tym, że zanieczyszczone powietrze może zawierać rakotwórcze izotopy pierwiastków. Wraz z nią zaczęła o tym dumać również cała kadra Fundacji Park Śląski.
Anegdota z transportu publicznego to świeża historia, kiedy to pani Agata wracała pociągiem do domu. W tym samym wagonie siedziało dwóch panów, którzy komentowali najnowsze wydarzenia polityczne i niekoniecznie byli trzeźwi. Na jednej stacji był postój ok. 20 minut. Poważna sprawa – pociąg stanął, maszynista wyłączył silnik. Była cisza. Nagle wszyscy usłyszeli dialog panów: A: Co jest, stoimy? B: Tak, pewnie konduktor musiał skoczyć po papier toaletowy.
A: Po co mu papier toaletowy? B: Na posiedzenie. Rady ministrów najlepiej.
Tekst: Emilia Grzędzicka (koordynator projektu)