Drzewa to jedna z największych wartości naszej planety. Podczas Ekospotkań w Rosarium, profesor Piotr Skubała z Uniwersytetu Śląskiego, wspólnie z uczestnikami zastanawiał się, co się stanie, gdy drzewa umrą. Poprosiliśmy go o kilka przemyśleń na ten temat.
– Drzewa mogą umrzeć? To w ogóle możliwe?
Nie wszystkie i nie od razu, ale drzewa faktycznie umierają. W ciągu roku na naszej planecie ubywa ich 15 miliardów. Tracimy obszar 190 tysięcy kilometrów kwadratowych lasów. To około 61 procent powierzchni naszego kraju. Drzewa znikają też w naszych polskich miastach. Warto o tym mówić.
– Ale z czego to wynika? Z tego, że człowiek zagarnia tę przestrzeń dla siebie?
– Tak. I nie rozumie, że jest integralną częścią przyrody. Nie rozumie, że przyroda i drzewa są lekiem. Nie musimy się wcale bardzo wysilać, żeby być zdrowymi. To, czego potrzebujemy, co jest niezbędne dla naszego zdrowia psychicznego i fizycznego, dla poczucia szczęścia, dla dobrego humoru, to kontakt z przyrodą. Jest mnóstwo badań naukowych, które mówią, jak ogromny wpływ ma zieleń na nasze zdrowie. To świetna wskazówka zarówno dla lekarzy, architektów i urbanistów, podpowiadająca, w jaki sposób powinniśmy kształtować przestrzeń wokół nas. Są również badania, które dowodzą, że wyniki nauczania w szkołach, których okna wychodzą na zieleń, są lepsze. Podobnie jest z leczeniem pacjentów, których rekonwalescencja przebiega szybciej w szpitalu znajdującym się w otoczeniu zieleni. Kontakt z naturą trzykrotnie złagodził objawy ADHD u dzieci, w porównaniu z tymi przebywającymi w czterech ścianach. Przyroda sprzyja również kontaktom społecznym. Dzięki niej stajemy się pogodniejsi oraz zwracamy uwagę na inne osoby i jesteśmy bardziej uprzejmi.
– A mimo to z roku na rok sytuacja jest trudniejsza?
– Jestem naukowcem i najchętniej opieram się na badaniach. Pod koniec ubiegłego roku w jednym z amerykańskich czasopism ukazał się artykuł „Przestroga naukowców z całego świata dla ludzkości". Ponad 15 tysięcy naukowców ze 184 krajów ostrzegało, że to, co dzieje się na naszej planecie, jest zagrożeniem dla naszej cywilizacji. Apel został skierowany do społeczeństwa, ale też do polityków. Podobne ostrzeżenie sformułowano 25 lat temu. Niestety, sytuacja w ciągu tego ćwierćwiecza znacznie się pogorszyła. Świat nie posłuchał. Niemal każdy z branych pod uwagę czynników środowiskowych się pogorszył.
– Żyjemy w końcówce drugiej dekady XXI wieku. Sporo na ten temat już powiedziano. Dlaczego tak trudno przekonać do ochrony drzew?
– W wydanej ostatnio książce „Natura leczy", jej autorka, Florence Williams mówi o tzw. błędzie predykcji. Chodzi o to, że ponad 50 procent mieszkańców naszej planety mieszka w miastach. Nastąpiło odcięcie się od natury. Nie zdajemy sobie sprawy z potrzeby kontaktu z nią i tego, jak ona jest nam niezbędna, abyśmy byli zdrowi. Codzienny kontakt z drzewami jest nam niesamowicie potrzebny. Co ciekawe, na podobieństwo piramidy żywienia, skonstruowano piramidę natury. Pierwszy jej stopień, to codzienny kontakt z naturą – posiadanie na przykład rośliny doniczkowej na parapecie, krótki spacer. Drugi poziom, to cotygodniowy, kilkugodzinny kontakt z przyrodą. Na trzecim stopniu znalazły się natomiast comiesięczne wyjazdy za miasto. I wreszcie czwarty poziom to intensywne, kilkudniowe wyjazdy w plener, 1-2 razy w roku. Aby właściwie zaspokoić potrzebę kontaktu z naturą, musimy odpowiednio się realizować na wszystkich tych poziomach.
– Jak zatem bronić natury? Jaki wpływ na jej stan mogą mieć jednostki? A może po prostu skupić się na korzystaniu z tego, co jest?
– To zdecydowanie za mało. Sami możemy tworzyć przestrzeń wokół siebie. Ale możemy też wymuszać na decydentach większe poszanowanie natury. Optymistyczne jest to, że coraz więcej ludzi zdaje sobie sprawę, że natura jest najlepszym lekarstwem, że jest czymś, co pozwala nam żyć szczęśliwie, być kreatywnym, radosnym. We wspomnianej książce jest opisany przykład protestu w parku Gezi w Stambule, gdzie w obronie jedynego zielonego terenu w ścisłym centrum miasta, zginęło osiem osób, a tysiące zostały rannych. Ludzie stracili życie i zdrowie, walcząc o drzewa. Przyroda jest kluczowa nie tylko dla naszego zdrowia, ale również dla przetrwania, dla cywilizacji.
Fundacja Park Śląski, dzięki dofinansowaniu z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach, już po raz drugi organizuje Ekospotkania. To cykl poświęcony ochronie przyrody, życiu w harmonii z naturą oraz parkowej florze i faunie. W tym roku uczestnicy mają okazję spotkać się ze specjalistami z Uniwersytetu Śląskiego, Śląskiego Uniwersytetu Medycznego i Szkoły Głównej Gospodarstwa Wiejskiego. Prowadzący czekają w sobotnie poranki, od godziny 11, w jednej z dwóch drewnianych altanek na terenie Rosarium. Ekospotkania odbywają się jako impreza towarzysząca „Śniadaniu na Trawie" – w ich trakcie można przy okazji wypić dobrą kawę czy sok, zjeść zdrowe śniadanie lub pyszne ciasto.
Tematy pozostałych Ekospotkań:
22 września – Dzień Dzikiej Fauny, Flory i naturalnych Siedlisk, dr Emilia Grzędzicka.